faceci i moda

Caryca

dużo facetów interesuje się modą damską i tu pytanie kieruję do przedstawicieli płci męskiej na forum. Czy gdy rozpływacie się nad na przykład szpilkami czy sukienką z najnowszej kolekcji to nie jest wam żal że nigdy nie będziecie się w nich przechadzać, nawet jeśli będą w zasięgu ręki, bo w końcu są damskie? Wink

balysh

Przyznam szczerzę, że (szczególnie jeśli chodzi o dodatki) to wolałbym żeby były unisex Smile

Z niekrytą przyjemnością przypiąłbym do plecaka broszkę od Miu Miu albo ponosił okulary od Lagerfelda.Pozostaję mi jednak żyć ze świadomością, że nie ma szpilek w sklepach w rozmiarze 46 a nawet jeśliby były to i tak gryzłyby się z moimi szarymi bluzami.Cóż..bycie mężczyzną w świecie mody to ciężka sprawa Smile

mackos

Ja raczej nie czuję żalu, bo postrzegam i zachwycam się tym z pozycji faceta, który z zasadzie już się do takiego stanu rzeczy przyzwyczaił. Chociaż podobnie jak balysh, nie pogardziłbym jakimś fajnym dodatkiem, na przykład broszką Chanel z jeleniem Smile

michał;) · Gość

Tak samo jak koledzy Wink

ale czasami z żalem patrze na te nasze sklepy w których jest to samo i wieje nudą a dla dziewczyn jest więcej ciekawych rzeczy a i tak ich nie kupują Wink

Ale nie żałuje gdy widzę super buty lub sukienkę ,że nigdy jej nie włożę Wink

tylko sie podniecam kolekcjami dla facetów, i tylko szkoda mi tego że chyba nigdy nie bedę miał takich Wink

takie samo pytanie mogę zadać płci pięknej na temat męskich ubrań Wink

ale to chyba a raczej napewno przeszło by lepiej Wink

niż mężczyzna z damskich ciuszkach Wink

Wenden

dla niektórych nasza sytuacja - mężczyzn interesujących się modą może zdawać się dziwna. stawiam sobie tylko pytanie: dlaczego?

jakby ktoś nie zauważył, że największą modę tworzą właśnie mężczyźni... Wink

Caryca

Dominee

Najbardziej niesprawiedliwe jest chyba to, że kobieta może nałożyć każdy ciuch z męskiej szafy a mężczyzna w damskich ciuchach jest zjawiskiem niedopuszczalnym.

Jeśli chodzi o mój stosunek do mody męskiej to szczerze mówiąc nie mam o niej zielonego pojęcia. Nie potrafie doradzić jaki krój, kolor marynarki pasuje do tego i tego krawatu. Gubię się w tym i jest to dla mnie czarna magia. A z modą damską mam całkiem odwrotne uczucia. Z daleka rozpoznam dobrze ubraną dziewczyne a w dopasowywaniu kolorów byłam mistrzynią już w wieku 8 lat.

Wenden

Sophia

Dziś widziałam faceta w spódnicy (nie wyglądał na potencjalnego transwestytę) więc nic już mnie nie zdziwi Very Happy

mackos

[link widoczny dla zalogowanych]

Very Happy

michał;) · Gość

caryca napisała:

Mimo to myślę że od kuchni facetom może byc łatwiej w świecie mody. Jest ich dużo więcej wśród stylistów, projektantów, fotografów.[/quote]

mam taka nadzieje Wink

popking

Żałuję, że moja męskość i wymagania co do niej społeczności polskiej nie pozwalają mi nosić kobiecych ubrań.
Gdy byłem młodszy nie mogłem zrozumieć dlaczego kobiety nosząc spodnie, marynarki, krótkie włosy, krawaty, muchy nie tracą na kobiecości, kiedy mężczyzna noszący dopasowaną koszulkę jest zniewieściały. Problem nie leży w męskości, lub bardziej w niemęskości faceta. Problem tkwi w tym że wyglądanie jak kobieta, a co za tym idzie bycie kobietą nadal jest poniżające. Przez lata mężczyźni z racji poparcia, najpierw rządu, później kościoła, byli nad kobietami. Kobieta przez pozostałości z nierównego społecznie świata nadal jest pod mężczyzną.
No cóż, trzymajmy kciuki może uda nam się przyspieszyć naturalny bieg świata- kobiety mają równe mężczyznom prawa od 100 lat, może w następnej dekadzie uda nam się sprawić, że godność kobiecego wyglądu będzie równa godności męskiego.