a tak sobie pogadajmy

Fashion-victim · Wysłany: Pią 23:29, 23 Mar 2007 Temat postu:

zamiast imageshacksa możesz użyć tinypic.com, też jest w porządku (ponieważ ten pierwszy ostatnio totalnie nawala)

Klikasz na ikonkę "Wstaw obrazek", później naciskasz "Link do obrazka w sieci" i wklejasz adres

kinia :) · Wysłany: Sob 11:23, 24 Mar 2007 Temat postu:

Ok, dzięki. Już sobie poradziłam:)

Lillian · Wysłany: Pią 19:46, 30 Mar 2007 Temat postu:

Tak się zastanawiam, czy często kupujecie gazety typu Vogue, Harper's Bazaar, L'Officiel (np. na allegro Razz

) ?

stripes · Wysłany: Pią 21:08, 30 Mar 2007 Temat postu:

Fashion-victim · Wysłany: Sob 23:18, 31 Mar 2007 Temat postu:

Osobiście na allegro nie kupuję niczego, jeśli już, to oglądam. Ale jeśli coś bardzo chcę mieć, to proszę kogoś znajomego, żeby mi kupił. Magazynów jeszcze nigdy w ten sposób nie kupiłam, ale dzięki Marcie widzę, że to po prostu świetny pomysł.

stripes

^kupowanie gazet na allegro polecam. Wychodzi dużo taniej niż w Empiku. A poza tym można dostać takie perełki jak numery Vogue Italia z przed kilku lat.
Jedynym minusem(?) jest to, że najnowsze numery pojawiają się zwykle z miesięcznym opóźnieniem. I zawsze trzeba doliczyc te parę złotych za koszt przesyłki.

Fashion-victim

Mam totalną i chyba niekończącą się depresję. Nie znoszę powrotów do domu, właściwie żadnych nie znoszę, ale tych szczególnie

Domagam się więcej wolnego czasu!

kinia :)

Oj, jak ja Cię rozumiem:/ !

stripes

Powroty mogą być [chyba, że wracam z cudownych wakacji, wtedy nie bardzo]
Dla mnie najgorsze jest pakowanie. Zawsze mam wrażenie, że zapomniałam czegoś zabrać.
Ja nie znoszę zbnliżającego się końca roku szkolnego i poprawiania sprawdzianów.
Mam tydzien zeby nauczyć się geografii i tydzień na polski. I generalnie nie mam pojęcia od czego zaczać, bo tyle tego jest. Jak zdam źle mature to na pocieszenie zostanie mi śliczne swiadectwo.
Najlepsze jest to, że za miesiąc będę mieć święty spokój i będę wyliegiwac się cały dzień na słońcu, czytac książki, gazety, oglądać filmy i nie będę nic musieć zrobić.

a teraz wracam do angielskiego.

stripes

właśnie skończyłam szkołę. I w sumie nie jestem pewna czy koniec szkoły to taki radosny moment, jakby się mogło pozornie wydawać...

kinia :)

Oj, ale masz dobrze:)
Całe moje miasto dzisiaj w uniformach. Chwiejących się uniformach:P Hehe. Wszystkie miejsca w pubach pozajmowane, kluby zapełnione po brzegi...

Fashion-victim

^^Nie wierzę, że to mówię, ale w gruncie rzeczy przebywanie w szkole jest... bezpieczne!

Mnie w każdym razie na studia się nie pali.

Ale za to ostatnio byłam w Warszawie na swoim pierwszym pokazie mody i totalnie zmieniłam zdanie co do miasta i ludzi. Chyba nie będzie aż tak strasznie.

Martunia, trzymaj się przez dłuuuugi weekend. Trzymam kciuki.

A tu, bardzo przepraszam, że tak późno, zeskanowana sesja z Elle:

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]