Świetne książki

Fashion-victim

Może trochę nie na temat, w końcu miało być o modzie, a jednak...

Dawniej pochłaniałam książkę za książką, dziś nie mam na to czasu. Uwielbiam jednak książki niebanalne, po prostu inne. Lubię też nieznane tytuły.

Napiszcie o swoich ulubionych autorach/tytułach/bohaterach. Polećcie książki ostatnio przeczytane, które zapadły Wam w pamięć.

Moim faworytem jest "Księga Diny" Herbjorg Wassmo, Szwedki.
Recenzje tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]

Swoich ulubionych książek jednak nie opisuję, bo wydaje mi się, że wtedy tracą na swej niezwykłości

Lillian

magda

Uwielbiam "Zahira" P.Coelha.

kinia :)

Książki Paula Coelho są.. nijakie. Wybaczcie mi to stwierdzenie, ale od jakiegoś czasu mam alergię na jego twórczość. Kiedyś zachwycałam się "Alchemikiem". Już mi przeszło. Chyba mogę powiedzieć "na szczęście"...

I niestety muszę przyznać się do strasznej rzeczy, bowiem zawsze stroniłam od książek... Ale już zmieniłam swoje nastawienie:) Czytam na okrągło, oczywiscie w miarę możliwości, bo ostatnio nie mogę pozwolić sobie na taką rozrywkę. Tak, to przez szkołę... Ehh...
Tak jak nie mogę żyć bez muzyki, tak nie mogłabym żyć bez książek. Nie chcę nawet o tym myśleć, bo taka wizja mnie przeraża.

A co mogę polecić? Hmm...

*Heban- Kapuścińskiego (i tutaj muszę coś napisać, koniecznie. Jestem zachwycona jego twórczością. Jest Mistrzem w każdym calu. Światowy człowiek. Książki tego Pana robią na mnie ogromne wrażenie! Nic dodać, nic ująć. Po prostu- wspaniałe. Wstrząsnęła mną jego śmierć.)
*Lapidarium tegoż samego autora- jestem na początku pierwszej częsci, jednak już czuję, że i ta książka mnie zachwyci...
*Szkarłatny płatek i biały Fabera. Polecam bardzo serdecznie. Niech ilość stron Was nie odstraszy:)
*Hańba- Coetzee. Czytałam juz dawno, aczkolwiek przypadła mi do gustu.

Obecnie w planach mam Marqueza i Dzienniki z Boliwii Che Guevary (w tłumaczeniu Pana Ryszarda Kapuścińskiego oczywiście).. Aha, no i "Potop" konczę. I właśnie ta ostatnia pozycja strasznie mnie ogranicza!

Pozdrawiam.

patilka

Ja też ostatnio nie mam zbyt dużo czasu na czytanie- niestety. Książka do której lubię wracać to ,,Buszujący w zbożu''. A ostatnio czytałam ,,Życie Pi'' jednak nie za bardzo mi się podobała.

stripes

Jestem w trakcie czytania "Mistrza i Małgorzaty" Bułhakowa - dla mnie to jedna z najcudowniejszych książek. Jest znakomicie napisana. Czasem zabawna, czasem bardziej poważna.
I "Pachnidło" Suskinda - też wspaniałe.

Fashion-victim

^świetne są!

Osobiście Coelho nie trawię. Nie odpowiada mi jego moralizatorski ton. I to nie jest tak, że on uczy poprzez pewne przykłady, on po prostu robi to BEZPOŚREDNIO (jak dla mnie, zbyt bezpośrednio). Chciałby słowami uleczyć cały świat, wysila się, ale do mnie to totalnie nie dociera.

A teraz czytam "Nanę", za opis z tyłu ("Cały świat w pogoni za dupą") Smile

stripes · Wysłany: Pon 23:17, 19 Mar 2007 Temat postu:

Mi ostanio został czas tylko na lektury. "Jądro ciemności","Przedwiośnie", "Granica" potem "Dzuma".
Poza tym od kilku miesięcy czytam biografię Anny Wintour, ale właśnie przez to, ze czasu naczytanie niedużo, a jak jest to na lektury, nie mogę jej skończyć. W sumie wciąga, ale sprawia wrażenie zbyt polotkarskiej bym mogła w nią uwierzyć.

M-gosia · Wysłany: Śro 13:48, 21 Mar 2007 Temat postu:

Prócz tego, ze czytuję wszystko, co mi wpadnie w ręce (wręcz przeginam z tym niekończącym się czytelnictwem), lubię "Tata, one i ja" Manuli Kalickiej- rewelacyjnie odstresowuje ta książka, podobnie jak powieści Fabickiej. TAk poza tym ostatni odkryłam, ze Agatha Christie w orginale smakuje lepiej, o "Władcy Pierścieni" nie mowię, bo to oczywiste. Jeśli chodzi o Coelho- podobalo mi się "Weronika postanawia umrzeć". Moja ostatnia lektura to z kolei... "Wolnomularstwo bez tajemnic" Nasierowskiego. Wszyscy się dziwią, co ja czytam:} Plus bardo lubię Doyla.

stripes

W ostatnim czasie to tylko Haruki Murakami i.. Haruki Murakami, i jeszcze raz Murakami : )
A po między tym, przedwodnik "Spokojnie to tylko Czechy" i jakieś gazety : P

Nasty

' Lot nad kukułczym gniazdem ' - jak dla mnie nie ma lepszej.

Summer

"Śladami Wszechmogących" Ericha von Danikena (uwielbiam go!) i "Kod Leonarda da Vinci" Browna.