Street style

stripes

No w malych miastach rzeczywicie z tą modą jest różnie. Ale wydaje mi się, że duże miasta upodabniają się do zachodnich, bo jednak globalizacja robi swoje - wszędzie mamy H&M, C&A, Zarę itd. Do tego dodajmy fakt, że w znacznej większości podóżuje się za granicę, więc stamtąd też przywozi się pewne wzorce, które tutaj są powielane. Myślę, że stroje na polskich ulicach powoli stają się co raz ciekawsze, i że proces otwierania się na modę staje się jednak intensywniejszy niż dawniej.

Ale fakt, gdzieindziej ludzie są chyba odważniejsi i bardziej otwarci na to co przynoszą nowe kolekcje. U nas jednak częściej się 'kopiuje' to co już ktoś gdzieś przetestował. I w pewnych kwestiach jesteśmy chyba bardziej tradycyjni - nosimy to z tym i kropka, bo tak jest tylko dobrze, albo to tylko pasuje na taką a siaką okazję itp.

A co do noszenia tych zabawnych podróbek. Też niejednokrotnie się ubawiłam widząc różne kosmiczne imitacje designerskich ubrań na targach, bazarach. Ale myślę sobie, że trzeba podejśc z dystansem. Dla przeciętnego Polaka/Polki nie bardzo ma znaczenie kim są sobie Dolce i Gabbana, bo i tak ani ten Polak, ani ta Polka zapewne nigdy nie kupią nic pochodzącego z kolekcji tych projektantów, bo po prostu nie mają/będą miec na to pieniędzy. Kupują to na co ich stac, a jeśli stac ich na Dolce & Banana, to to właśnie dla siebie wybierają. Do tego dochodzi fakt, że mnówstwo ludzi do mody podchodzi sceptycznie i interesowanie się nią uważają za głupotę, w efekcie zapewne prędko wiedzy na temat tego co mają powypisywane na ubraniach nie zyskają. Ale (jak śmiem przypuszczac) najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, ze niejeden śmiejący się z tego, ża 'adidos' jest podróbką 'adidasa', ciuch z tekstem Dolce i Banana by włożył.

kamilka

Dokładnie^. Najgorsze jest to, że Polacy mieszkający w mniejszych miejscowościach nie znają się na modzie i że Chanel na torebce, to Chanel w rzeczywistości. Chyba każdy wie, kim była Coco Chanel i czym na rynku jest teraz ta firma, ale nie potrafią odróżnić orginału od podróbki.

mackos

^Chyba nie każdy, ja czasem mam wrażenie, że ludzie wierzą, że Chanel to mężczyzna, co wnioskuję po słynnym zdaniu "torebka od Chanela"..

Visha

Haahahahahaha Laughing

tego to jeszcze nie słyszłam.

kamilka

Może chodzi im o to, że dla nich firma nie nazywa się "Coco Chanel" tylko "Chanel" i uważają, że odmienia się go mówiąc "od Chanela".

Dominee

Byłam wczoraj w Berlinie, na zakupach spokojnie szłam sobie ulicą i nagle zaczepił mnie świetnie ubrany chłopak i zapytał czy może zrobić mi zdjęcie. Zamurowało mnie no i się zgodziłam. Dopiero gdy powiedział, że jest z bloga o modzie ulicznej (nie skojarzyłam adresu, szkoda!) zorientowałam się o co chodzi. Nigdy nie sądziłam, że to jak wyglądam jest naprawde oryginalne. Jeśli tak to cieszy mnie to Smile

mackos

Gratulacje! Very Happy

Sophia

Gratuluję, szkoda, że nie spytałaś o adres. Ale to miłe dowiedzieć się, że komuś twoj strój wydaje się interesujący.

Dominee

Dzięki

petit · gipsy look Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów

w moim mieście widzę coraz więcej osób, które ubierają się całkiem ciekawie, a coraz mniej, które ubierają się bardzo bardzo bardzo tandetnie, chociaż ta "moda" jeszcze nie zanikła całkowicie... Wink

i chciałabym się również przywitać na forum, jako że nowa jestem Very Happy

balysh

Moje miasto pełne jest kinderpunków, emo girls i "kryś"-Bez większych zachwytów oglądam kogokolwiek na ulicy.Za to wczoraj w Warszawie widziałem dziewczynę która była genialnie ubrana.Miała dłuuugie nogi i buty jak te z jesiennego pokazu Dsquared(szpilka była grubsza).Poruszała się z taką gracją, że miało się ochotę za nią iść przez całą Warszawę..

Sophia

Witaj petit! Very Happy

Co do kobiet na szpilkach, to nawet jeżeli kobieta ma nie wiem jak piękne buty, a nie umie w nich chodzić, to wygląda dość tragicznie. Niestety często spotyka się takie panie. Jeżeli ma się chodziś jak kaczka to może lepiej przerzucić się na płaskie obcasy.