Grzechy przeciwko modzie

groteska

Mnie strasznie dobija, gdy ktos chodzi w butach, na ktorych podeszwach ciagle sa jeszcze naklejki, jakie sa czesto na nowych butach (mam nadzieje, ze wiecie, o co mi chodzi). Widze to dosc czesto. Niestety, rowniez u osob, u ktorych reszta stroju jest absolutnie bez zarzutu! Nie wiem, daleczego ludzie nie odklejaja tych nalepek. Przeciez to jak chodzic w bluzce, do ktorej ciagle jest przyczepiona papierowa metka...
To niedopatrzenie strasznie mnie wkurza

Dominee

^Mnie również to wkurza. Cała uwaga spada na kontrastującą naklejkę na spodzie buta. Irytujące

Caryca

Jestem już tak zmęczona ludzmi z podróbkami, czy tam białymi kozaczkami, że po prostu odwracam wzrok i żyję dalej.

narcy

^ ja odwracam wzrok jak widze te duże białe adidasy (DC? tak to się nazywa?) do rurek:P już nie mogę na to patrzeć, a dalej wiele dziewczyn tak nosi.

ladygray

Ja mówię na to ortopedy

DC to firma. Etnies czy Adio też produkuje takie buty Smile

Kiedyś miałam takie, ale mi się odwidziało i nie podobają mi się, a toleruję je tylko na deskę [bo do tego One przecież są, zdecydowanie poprawiają komfort jazdy]

Caryca

Też ich nie lubię, ale mnie nie odrzucają. Dla nastolatków może być.

Dominee

Buty DC to jakaś plaga, "must have" każdej "modnej" gimnazjalistki Very Happy

Fancy Rebel

Fenomen butów DC, jest taki, że od kiedy stało się modne "emo", większość marketingowców skojarzyło sobie subkulturę z osobami jeżdżącymi na desce i całą tą otoczką(taka moja opinia na ten temat).
Sama kiedyś jeździłam, jestem mocno z tym światem mentalnie związana(kontuzja kolana chwilowo mnie zablokowała Smile

) i noszę Adio, bo są wygodne, praktyczne i przełamują każdy wizerunek.
A DC? Buty dla młodzieży, która chce być postrzegana za "fajną". Tudzież brak im polotu, jakiegokolwiek pomysłu na siebie czy też... chęci wyróżnienia się w pozytywnym tego słowa znaczeniu z tłumu.I niestety, kończąc teraz gimnazjum moje oczy przeszły już wszystko. Od spódniczek z dziwnego rodzaju jeansu + koronkowych leginsów, przez spodnie z koroną na tyłku, nędznych wypocin z New Yorkera, po buty DC, czy też "DD", bo jednak świat podróbek rządzi się własnymi zasadami.

balysh

Ja kupiłem sobie ostatnio tego typu buty z Croppa.Wziąłem pierwszy lepszy model z półki i kupiłem, bo nie mam w czym po szkole chodzić.Ich żywotność obliczam na niecałe pół roku, bo widać, że nie są z najlepszego materiału.

Miss Moran

Dominee

Wychodząc z gimnazjum miałam tylko przez oczami buty DC do rurek, wspomniane legginsy z akcentem koronki, arafatki, dziwne mieszanki kolorów i oczywiście kolorowe jeansy. A w liceum zaś kompletny skok, wszyscy wyglądają do przesady przeciętnie, jakby w ogóle nie interesowało ich jak wyglądają. Mając do wyboru te dwie sytuacje szare liceum lepsze od kolorowych spodni bo nie razi w oczy. Ale za to nudzi.

Plastinina

U mnie w szkole jest plaga wielkich,gigantycznych,białych (tudzież kolorowych) "NAJKÓW". Po prostu obłęd,koszmar. Nieważne z czym,do czego,ważne ,żeby na wierzchu były najki, bo przecież są takie "cool". Ugh.