a tak sobie pogadajmy

icky

matura z matmy obowiązkowa nie będzie trudna, w końcu ludzie muszą ją zdać. materiały diagnostyczne, które zostały wysłane do szkół były bardzo proste, więc raczej nie ma się czym przejmować.
gorzej, że niektóre uczelnie chcą brać rozszerzoną matematykę np. na prawo.

Fancy Rebel

Ja już tydzień po testach gimnazjalnych. Człowieka radość ogarnia niepojęta. Stres, w końcu to pierwszy poważny test w życiu. Ale o dziwo, w tym roku banalny. Oby faktycznie miało to odzwierciedlenie w punktach.
Pytanie...co ja chce robic dalej?

Alex

Fancy Rebel u mnie sytuacja identyczna. Test był tak banalny, że nie wiem, już po stresie, a najgorsze to, że nie mam żadnych planów. Wybiram się do liceum gdzie będą rozszerzone przedmioty ścisłe, ale to tylko tak na odwal się. Zupełnie nie mam pojęcia na jakie studia iść po liceum. Najchętniej bym później wyjechała na rok za granicę i świat poznała, ale pieron wie czy to wypali ..

kamilka

^

Ja już jednak dokonałam wyboru i idę do liceum dwujęzycznego, a potem na filologię angielską. Po studiach chciałabym się wkręcić w muzyczny lub modowy światek Smile

.

Caryca

Ja gdybym nie wybrała mody, to zdecydowałabym się na film Smile

To moja druga miłość. Ale bynajmniej nie byłabym aktorką Wink

Fancy Rebel

Ja chyba się wybieram na medycynę... i to tak z ogromnym zapałem. W międzyczasie przez te dwa lata(wszak trzecia klasa liceum to znowu stres i matura ofc.) chce się rozwinąć, znaleźć czas na zainteresowania, rozwijanie ich, szukanie nowych fascynacji...Chce w końcu poświęcić czas fotografii, modowym inspiracjom i ich poszukiwaniu jednoczesnemu

Alex - ja też ścisłe, tyle że boję się że w połowie edukacji mi się pozmienia, a studia póki co to dla mnie brutalna rzeczywistość, z którą póki co nie chce się stykać. Poza tym... co można studiować w Łodzi?

Czasami mi się wydaje,że to miasto jest zbyt przepełnione, a z drugiej strony zbyt...puste, jeśli o możliwości chodzi

icky

też miałam kiedyś 'pociąg' w stronę przedmiotów ścisłych, w liceum się to zmieniło, ale musiałam cierpieć na profilu biol-chem-fiz:D

składam papiery na UŁ i mam nadzieje, że nie jest do końca tak jak mówisz Wink

Fancy Rebel

Znaczy... w Łodzi są perspektywy, tylko ja się boję że zabraknie ich dla mnie, gdy przyjdzie czas na to aby podjęła się pracy czy "zarobkowania"

I ja o zgrozo właśnie profil bio-chem-fiz wybrałam(liceum nr.4,nie wiem czy coś Ci się nie obiło...

). Pojęcia nie mam co z tego wyjdzie

icky

nie słyszałam, gdyż mieszkam na śląsku i w Łodzi nawet nigdy nie byłam Very Happy

jeżeli jesteś pewna swoich zainteresowań to będzie dobrze, gorzej jeżeli się wahasz, bo potem może być ciężko.

Fancy Rebel

Mózg nie pracuje, złe wniosku z treści wysuwam,ale obiecuje poprawę

Znaczy... medycyna mnie kręci, ale boję się ,że w ostatecznym rozrachunku nie będę mogła pogodzić swoich zainteresowań z aspiracjami idącymi w innym kompletnie kierunku, bo z tego co ostatnio zauważyłam, nie zawsze idzie to w parze.

Plastinina

Ja dzisiaj nad ranem wróciłam z potesowej wycieczki w góry i jest pięknie. Jeszcze tylko maj i będzie całkiem przyzwoicie Smile